Szósty nawyk: Synergia

 

„Na przewodnika biorę nadzieję świętego: jedność – w sprawach przełomowych, różnorodność – w  sprawach ważnych i we wszystkim – wielkoduszność.”

[/quote]

Szósty nawyk: Synergia

Znów wracamy do rozważań o 7 nawykach skutecznego działania, o których zaczęłam pisać 26.02.

Dzisiaj już jesteśmy przy szóstym nawyku  i napotykamy takie ciekawe słowo jak synergia.

Cóż to jest ta synergia?

Najprościej to wytłumaczyć tak: 1+1 = 3 , a nie 2.

To wartość dodana wynikająca  z dobrej współpracy, a nie tylko suma prac wykonanych przez poszczególne osoby.

Przykład, który zawsze używam w tym miejscu to problem przeniesienia wielkiego stołu, który mamy w domu. Jedna osoba nie jest w stanie go przenieść, nawet gdyby poświęciła na to dwa razy więcej czasu, ale dwie robią to szybko i bez trudu. I to jest właśnie ten fenomen synergii.

Dziecko jest również cudem synergii. Ani kobieta, ani mężczyzna sami nie powołają nowego istnienia do życia. Dopiero razem stanowią całość, która tworzy nowe życie.

Co z tego wynika dla nas?

Współdziałanie jest ogromna siłą – cudem. Jest też niepojętą tajemnicą życia. Nie da się przewidzieć dokładnie owoców współdziałania.

Warto więc nauczyć się  współdziałać, bowiem korzyści są niewiarygodne dla każdej z zaangażowanych stron.

Synergia zawiera w sobie wszystkie nawyki. Dopiero bowiem połączenie zwycięstw prywatnych nad sobą i zwycięstw publicznych, czyli dążenia by myśleć w kategoriach wygrana-wygrana, żeby najpierw starać się zrozumieć, a potem być zrozumianym i żeby wykorzystać fenomen współdziałania, daje efekty, które podziwiane są przez kolejne pokolenia.

Celem synergii jest docenienie różnic i nie walczenie z nimi, a wykorzystanie ich. To otwarcie, z którego wynika, że przyjmuję opinie odmienne od moich, bo mam świadomość, że to mnie ubogaca, rozwija, zmienia na lepsze, zachęca do przemyśleń, do poszukiwań. Dla mnie to ukoronowanie zachwytu nad cudem człowieczeństwa.

To jeszcze doskonalsze szukanie tzw. trzeciej drogi i wiara, że jest możliwa.

Z drugiej strony: czy możliwe jest, że dwoje ludzi może się ze sobą nie zgadzać i każdy z nich może mieć rację? TAK!  A czy to logiczne?

Jak odpowiada Covey : Nie, nie jest logiczne. Jest psychologiczne. I jest bardzo prawdziwe.

Przejdźmy do przykładu.

Patrząc na ten sam obraz, sytuację często widzimy co innego, inaczej.

Czy gorzej? Nie! Inaczej! I to jest piękne.

Ale tylko wtedy gdy mamy świadomość, że tak może być i tak jest. I wtedy to uspokaja!

Każdy z nas jest cudem i w każdym tkwi nieograniczony potencjał, trzeba tylko do niego sięgnąć, odnaleźć go i wykorzystać. I właśnie w ten sposób zacząć patrzeć na wszelkie problemy i różnice zdań.

Ach gdyby tak, takie zrozumienie i patrzenie dominowało w polityce?! 😉

Mimo wszystko głęboko wierzę, że jeśli będziemy się dzielić tą świadomością, przypominać to sobie i  uczyć się tego każdego dnia na nowo, to zaczniemy tworzyć inną rzeczywistość, a w gruncie rzeczy o to nam przecież chodzi.

Jak więc ćwiczyć?

Po pierwsze przywołajmy w pamięci takie sytuacje konfliktowe. Jeśli teraz pomyślę o osobach, z którymi na ogół mam odmienne zdanie i o tym, że warto wziąć ich punkt widzenia pod rozwagę, to  to już spowoduje zmianę moich emocji wobec tych osób.

A jeśli kompletnie, nie jestem w stanie przyjąć ich opinii, to może chociaż ze spokojem ich wysłucham i  znajdę sprytniejszą drogę, by im pokazać mój punkt widzenia, a to z kolei spowoduje jakieś zastanowienie po ich stronie. Najważniejsze by zachować tę świadomość, wewnętrzny spokój i praktykować to na co dzień.

I znów jest wyzwanie! I znów jest ciekawie!

Napisz proszę co Ty myślisz o synergii i jak udaje  Ci się wdrażać ten nawyk?

Powodzenia! I niech Moc będzie z tobą!

 

Skomentuj wpis!

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart
Szybki kontakt!
+
Wyślij!
Shopping cart
Your cart is empty
Let's start shopping!
Start shopping
0