„Do dziedzin, w których ujawniają się zgubne skutki grzechu, doszła już od dłuższego czasu ekonomia”
Benedykt XVI
Właśnie dzisiaj w Krakowie na Uniwersytecie Ekonomicznym odbyła się konferencja pod takim tytułem.
Zestawianie chrześcijaństwa i ekonomi razem, wydawało mi się jeszcze nie dawno, zupełnie niepotrzebnym zabiegiem. W mojej świadomości raczej funkcjonowało to odrębnie i raczej nie miało wiele wspólnego. Jednak już ostatnia konferencja, na której byłam w sejmie – pisałam o tym 17.04.2015 , uświadomiła mi, że jest absolutnie odwrotnie. Przecież rzeczywistość ekonomiczną tworzą ludzie, a od tego jacy są ci ludzie, jakie poglądy wyznają, jakimi wartościami kierują się w życiu, będzie zależeć tworzona przez nich rzeczywistość gospodarcza i ekonomiczna.
Chwała więc organizatorom, że podejmują wysiłek organizacyjny, szkoda tylko, że tak niewiele osób z poza środowiska naukowego bierze udział w takich spotkaniach.
Całkowicie zgadzam się teraz ze słowami Artura Polloca, jednego z organizatorów, że „poszukiwanie najgłębszych przyczyn przemian gospodarczych może być właściwym punktem wyjścia do naukowej refleksji ekonomistów, filozofów, socjologów, a nawet teologów. Celem tej intelektualnej konfrontacji powinno być postawienie twórczych idei, które propagowane i pielęgnowane miałyby realny wpływ na rozwój dostępny dla każdego”
Wykłady, w których miałam przyjemność wysłuchać, były bardzo ciekawe, a jeszcze ciekawsza były dyskusje, które wywiązały się po wystąpieniach.
Sama korzystając z okazji obecności tak zacnego grona, zadawałam pytania: jak pogodzić oczekiwania klienta i oczekiwania pracownika, patrząc z punktu widzenia pracodawcy. Jak wiadomo klient chce zapłacić jak najmniej, pracownik chce zarobić jak najwięcej, a po drodze US i Zus chce dostać swoje. I okazuje się, że rozwiązaniem i praktyką, często pozostaje szara strefa, z której woli skorzystać zarówno klient jak i pracownik.
I niestety, mimo tęgich głów, nie otrzymałam , żadnej dobrej rady. Konkluzja – taki mamy chory system.
Pozostało zapytać dlaczego?
I jedyna odpowiedź jaka nasuwa mi się po wysłuchaniu wypowiedzi, to brak zasad moralnych i pokory tych, którzy te prawa tworzą, bowiem ich sposób patrzenia na rzeczywistość jest zupełnie inny, z innej perspektywy, bez pochylania się nad problemami szarego człowieka, bez wchodzenia w sytuację przedsiębiorcy.
Oczywiście przy tych dyskusjach wielokrotnie powracał temat ostatniego kryzysu i zapytanie, kto jest za ten kryzys odpowiedzialny. I znów ciekawa konkluzja, a mianowicie – konkretne osoby, działające bez poszanowania zasad moralnych(a tym bardziej 10 przykazań), które w dużej mierze działały w interesie wąskiej grupy zainteresowanych osób. Poza tym tworzy się w sposób celowy takie procedury, aby tym bardziej rozmyć odpowiedzialność konkretnych osób i wtedy nie ma winnego.
Co więc z tym zrobić?
Rozwiązanie zaproponował m.in. Roma Trzaskalik (Nostra Res), który jest przekonany, że tylko organizując się w stowarzyszenia i różne organizacje możemy pokazać swoją siłę i wywierać zdecydowanie większy wpływ na rzeczywistość, również tę gospodarczą.
Ciekawy był wykład ks. Marka Leśniaka (Arcybractwo Miłosierdzia), który między innymi pokazał fenomen Piotra Skargi (trwa jego proces beatyfikacyjny), który już w 1587r założył w Krakowie Bank Pobożny udzielający pożyczek bez pobierania lichwy. Ta myśl Skargi wyprzedziła o kilka stuleci równie genialny w swoich założeniach program mikrokredytów, zaproponowany i realizowany od 1972 roku w Bangladeszu przez Muhammada Yunusa, za który w 2006 roku otrzymał on Nagrodę Nobla. Co najciekawsze Bank Pobożny istnieje do dzisiaj z dobrze zachowanymi ozdobnymi szafami, w których przechowywane były suknie i klejnoty; freskami na ścianach i który mieliśmy okazję odwiedzić po Konferencji na ul. Siennej. Zachęcam do odwiedzenia tego miejsca jeśli będziecie w Krakowie. A teraz podaję tylko link do strony: http://arcybractwo.com/index.html. Naprawdę warto poczuć dumę, za tak wspaniałej historii.
Bardzo praktyczne podejście do wielu tematów miał również ks. Przemysław Król (Duszpasterstwo Talent). Skupił się na temacie podatków i odpowiedzialności , tych którzy je ustanawiają. Jak stwierdził: „Profesjonalizm, kultura, troska o poszanowanie godności każdego obywatela mogą sprawić, że nawet najbardziej nieprzyjazne przepisy podatkowe nabiorą ludzkiego oblicza. I przeciwnie – nawet najbardziej sprawiedliwy system podatkowy będzie oceniany negatywnie, gdy administracja podatkowa będzie działała w sposób niemoralny. Urzędnicy winni zatem pamiętać, że ciąży na nich nie tylko odpowiedzialność za finanse państwa, ale to oni w pierwszej kolejności odpowiedzialni są za kształt mentalności podatkowej obywateli.”
W podsumowaniu konferencji padły słowa Papieża Franciszka: „Wyzwania są po to aby je realizować. Nie dajmy się okraść z misyjnej siły”
I tego Tobie i sobie życzę! J
I niech Moc będzie z Tobą!